Anatomia i biomechanika ustawienia i zgięcia

  • Wydawnictwo: Świadome Jeździectwo
  • Dostępność: Nakład wyczerpany
  • Autor: Gerd Heuschmann
  • Wydawca, rok wydania: Świadome Jeździectwo, 2016
  • Liczba stron : 109
  • Oprawa i wymiary: miękka, 190 x 245 mm
  • ISBN: 978-83-62764-10-5

Opisuje szczegółowo przebieg szkolenia konia w praktyce, począwszy od uzyskania równowagi w płaszczyźnie poziomej, poprzez pracę w zgięciu, aż po zebranie.

Pojęcia „ustawienie" i „zgięcie" są znane niemal wszystkim jeźdźcom. Są obszernie objaśniane w najróżniejszych publikacjach, a jednak jest to temat, którego potencjał jeszcze się nie wyczerpał.

Gerd Heuschmann swoją najnowszą książkę poświęcił bardzo ważnemu aspektowi szkolenia jeźdźca i konia. Po raz pierwszy ustawienie i zgięcie zostały objaśnione pod kątem anatomii konia. Autor pokazuje, dlaczego nie da się uzyskać prawdziwego zebrania bez poprawnego ustawienia i zgięcia. Odwołuje się do dzieł dawnych mistrzów klasycznej sztuki jeździeckiej w kontekście współczesnej wiedzy o biomechanice ruchu konia i jeźdźca. Opisuje szczegółowo przebieg szkolenia konia w praktyce, począwszy od uzyskania równowagi w płaszczyźnie poziomej, poprzez pracę w zgięciu, aż po zebranie.

Niektóre poruszane w książce problemy to:

  • Równowaga w płaszczyźnie poziomej jako podstawa dalszego szkolenia
  • Zgięcie i rotacja tułowia (kłody)
  • Ustawienie i zgięcie w praktyce
  • Zgięcie na jednym śladzie
  • Ustawienie do kłusa i do galopu
  • Chody boczne
  • Skutki źle pojmowanego szkolenia i ich wpływ na ustawienie i zgięcie

 

Dr Gerd Heuschmann zestawił, zbadał i wypróbował informacje z wielu dawnych publikacji i własnych badań, łącząc je z wiedzą na temat anatomii i biomechaniki ruchu konia. Wyniki tej pracy po raz pierwszy ukazują się drukiem - w formie przystępnej i zrozumiałej dla każdego jeźdźca. Liczne cytaty z historycznych dzieł, zdjęcia oraz szczegółowe diagramy anatomiczne uzupełniają książkę, której nie powinno zabraknąć w żadnej jeździeckiej bibliotece.

 

Metody treningu zapewniające rozwój możliwości koni w sporcie wynikają z niepodważalnych zasad biomechaniki ruchu. Dobra znajomość tych zasad zapobiega wszelkiego rodzaju wypaczeniom, które niestety ciągle jeszcze zdarzają się w procesie szkolenia i przygotowywania koni do zawodów. Książka Gerda Heuschmanna „Anatomia i biomechanika ustawienia i zgięcia", którą teraz przeglądasz, pomoże Ci ustrzec się od tych, przeważnie wynikających z niewiedzy, błędów. Stanowi ona kompendium praktycznej i nieodzownej wiedzy niezmiernie przydatnej na ujeżdżalni w codziennej pracy z koniem.

Spis treści

Dyskurs na temat dawnych mistrzów sztuki jeździeckiej
Dokąd zmierzamy, czyli dlaczego droga jest celem?
Ustawienie i zgięcie w klasycznej literaturze jeździeckiej
Warunki poprawnego ustawienia i zgięcia
Równowaga w płaszczyźnie poziomej fundamentem dalszego szkolenia
Naturalna asymetria konia
Ustawienie jako warunek poprawnego zgięcia
Biomechanika ustawienia i zgięcia
Budowa anatomiczna potylicy a ustawienie
Zgięcie wzdłużne – podstawy anatomiczne
Rotacja kłody
Ustawienie i zgięcie w praktyce
Zgięcie – co to właściwie oznacza?
Zgięcie na jednym śladzie
Chody boczne – zgięcie na dwóch śladach
Ustawienie do kłusa
Łopatką do wewnątrz
Ustawienie drugie – ustawienie do galopu
Trawers
Ciąg
Ćwiczenia w odwrotnym ustawieniu
Skutki źle pojmowanego szkolenia i ich wpływ na ustawienie i zgięcie
Koń o napiętym grzbiecie
Koń o zapadniętym grzbiecie
Źle zrozumiane zgięcie w łopatką do wewnątrz
Poprawny dosiad i jego znaczenie dla ustawienia i zgięcia
Właściwa długość strzemion – łydki jeźdźca obejmujące konia

 

Przedmowa do wydania polskiego

Czy sztuka jeździecka obecnie osiągnęła szczyt swego rozwoju? Czy w naszych czasach jeździmy konno lepiej niż robiono to w minionych epokach? Czym jest tak naprawdę proces ujeżdżenia? Te fundamentalne pytania, zresztą wybrane jako jedne z wielu, nurtują zwłaszcza tych jeźdźców którzy weszli na tory profesjonalnego treningu. Jeździectwo jest sztuką, wręcz finezją, którą na zawodach wysokiego szczebla dostrzegają zwłaszcza fachowcy. W tym sporcie znajomość ciała i fizjologii człowieka nie wystarczy, gdyż równorzędnym partnerem jest koń. Jak osiągnąć owo wtajemniczenie, które pozwala przygotować konia w sposób profesjonalny do coraz wyższych wymagań sportowych, a co najważniejsze sprawić, by proces ten był dla wierzchowca przyjazny? Jest to w końcu zwierzę, które nie ma ludzkiej motywacji do treningu, inaczej odbiera świat i nie liczy się dla niego pojęcie sukcesu w naszym rozumieniu. O tym właśnie traktuje książka dra Gerda Heuschmanna, prawdziwego znawcy anatomii i biomechaniki konia.
Mój pierwszy kontakt z doktorem Heuschmannem przypadł na czas, gdy zdarzało mi się spotykać z opinią, że anatomia jako nauka jest konserwatywna. Wielu kojarzy się ze żmudnym wkuwaniem przebrzmiałych łacińskich terminów i nazw. Jako wykładowca anatomii zwierząt nie zgadzałem się z takimi stwierdzeniami, dlatego tym radośniej przyjąłem zaproszenie na szkolenie prowadzone przez Gerda Heuschmanna. Byłem pod wrażeniem! Z prawdziwą satysfakcją słuchałem, jak ciekawie i zarazem prosto można wytłumaczyć zależności pomiędzy wykonywanym przez konia ćwiczeniem a jego uwarunkowaniami anatomicznymi. Zalecane ćwiczenia uczestnicy zaczęli wykonywać ze świadomością ich przydatności. Efekty były widoczne nierzadko już po kilkudziesięciu minutach jazdy, gdyż wiele koni pozbyło się ograniczającego je napięcia i wyraźnie poprawiło jakość chodów. Dla mnie jako specjalisty w zakresie anatomii zwierząt, jak również jeźdźca było to bardzo cenne doświadczenie. Zainspirowało mnie do dalszego zgłębiania biomechaniki ruchu konia. Książka, która właśnie trafia do rąk Czytelników, jest w dużym stopniu podsumowaniem doświadczeń Autora i ukazuje anatomiczne podstawy, bez znajomości których jazda konna jest… jazdą po omacku. Dr Heuschmann bardzo rzetelnie i przystępnie opisuje zależności biomechaniczne zachodzące pomiędzy strukturami aparatu ruchowego konia. Potrafi wykazać, że nawet znacznie oddalone od siebie części ciała współpracują ze sobą. Organizm konia jest integralną całością, dlatego istnieje złożony łańcuch interakcji. Zablokowanie niektórych jednostek mięśniowych przez nieumiejętną technikę jeźdźca może skutkować ograniczeniem pracy także tych mięśni, które przynależą do innej części ciała konia. Poznanie powyższych anatomicznych Współzależności pozwoli uniknąć błędów w treningu konia, zwłaszcza w bardzo ważnym, początkowym etapie przygotowań. Kumulacja błędów wynikających z braku wiedzy z zakresu biomechaniki ruchu nie tylko ogranicza rozwój fizyczny konia, lecz także może być przyczyną poważnych kontuzji. Nie można zapomnieć także o krzywdzie wyrządzonej psychice źle trenowanego wierzchowca. Dyskomfort, który początkowo odczuwa zwierzę, przeradzać się może w ból, ten zaś powoduje niechęć konia do pracy lub uniemożliwia jej wykonanie. Dr Heuschmann udowadnia, że anatomia jest nauką żywą, mającą niebagatelne znaczenie nie tylko dla lekarza weterynarii. Jest kluczowa także dla trenerów i jeźdźców w ich codziennej pracy z końmi, gdy stają przed różnorakimi problemami i wyzwaniami. Zrozumienie wagi anatomii powoduje, że znika pokusa osiągania sukcesu na skróty, co niestety często się zdarza we współczesnym jeździectwie. Propagowaniu świadomości jeździeckiej i osiągnięciu prawdziwego sukcesu służy właśnie ta książka.

dr hab. Marcin Komosa
Zakład Anatomii Zwierząt
Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu

 

Przedmowa

Lektura nowej książki Gerda Heuschmanna przywołała we mnie wspomnienie o Otto Hartwichu, moim dawnym trenerze z czasów, gdy byłem członkiem oddziału konnej policji w Düsseldorfie. Ponad 40 lat temu wpoił mi zasady ujęte w instrukcji kawaleryjskiej (H. Dv. 12) w ostatnim wydaniu z 1937 roku. Wyszkolenie chętnie i rytmicznie Poruszającego się do przodu konia było podstawą zarówno w treningu policyjnym, jak i w mojej późniejszej karierze sportowej. Rozluźniony, swobodny grzbiet ma prowadzić do stabilnego kontaktu – od tego nie ma wyjątków. Heuschmann konfrontuje trzy pierwsze elementy skali szkoleniowej – takt, rozluźnienie i kontakt – z pojęciem ‘naturalnej równowagi’. W gruncie rzeczy odnoszą się do tego samego – zbudowania (przez rok lub dwa konsekwentnie prowadzonego szkolenia) solidnych fundamentów, które umożliwią każdemu koniowi wierzchowemu dalszy rozwój w rekreacji lub sporcie.
Heuschmann opisuje najistotniejsze problemy pierwszego etapu szkolenia:
niedostateczną wiedzę osób trenujących konie, ich pośpiech oraz przedwczesne wymagania względem sylwetki konia, które wielu jeźdźców prowokują do błędów. W efekcie bardzo wcześnie – zwykle zbyt wcześnie – mamy do czynienia z przesadnie zwiniętą szyją i konsekwencjami takiego ustawienia dla potylicy i grzbietu młodego konia. Hodowane współcześnie konie może nie od razu oferują jeźdźcowi opuszczoną szyję i wyciągnięty do przodu nos, ale szczególnie podczas dwóch pierwszych lat pracy z koniem taka postawa bezdyskusyjnie musi stanowić cel szkoleniowy.
Dzięki stabilnemu, zdolnemu do dźwigania ciężaru jeźdźca grzbietowi u poruszającego się rytmicznie w czystym kłusie konia, jeździec może mieć elastyczny dosiad i subtelnie używać pomocy aktywizujących.
Wymienione cechy są bezcenne jako podstawa dalszego szkolenia. Poprawne zgięcie, wypracowywane systematycznie i z wyczuciem, doprowadzi w końcu do przepuszczalnego i gotowego do zebrania konia.
Książka ta pokazuje, jak istotne miejsce zajmuje zgięcie w pracy, której ostatecznym celem jest zebranie. Mam za sobą dziesięciolecia w sporcie na wszystkich poziomach.
Dziś życzyłbym sobie powrotu do jedynych właściwych i istotnych kryteriów oceny w konkursach ujeżdżeniowych. Skracanie programu, technicyzacja i przedkładanie spektakularności ponad ocenę rzeczywistego wyszkolenia konia w ogóle nie powinny być brane pod uwagę. Jeśli nasze wnuki mają nadal uprawiać ten wspaniały sport, musimy odwrócić obowiązujące trendy!
Najwyższy czas, by ocena przejazdu odzwierciedlała przede wszystkim jakość TRZECH chodów podstawowych, rozluźnienie i przepuszczalność – poprawność techniczna niech znajdzie się na drugim miejscu. Tylko prawidłowo wyszkolone konie powinny wygrywać i dostawać wysokie noty. Przejazd na spiętym koniu powinien zawsze skutkować niską punktacją – jakkolwiek spektakularny by nie był.

Klaus Balkenhol