Tajemnice ptasiej alkowy
-
Dostępność:
Wysyłka w 24 godziny
- Autor: Andrzej Kruszewicz
- Wydawca, rok wydania: Editio, 2021
- Liczba stron : 344
- Oprawa i wymiary: miękka, 165 x 235 mm
- ISBN: 978-83-283-4366-5
- egz.
- 48,90 zł
Każda pliszka swój ogonek chwali...
... ale nie każdy z nas wie, dlaczego pliszka to robi. Owszem, podejrzewamy, że chwalenie ogonka, prezentacja piórek, tańce na chodnikach i trawnikach miast oraz dobywające się z dziobków trele mają coś wspólnego z ptasimi zalotami, jednak to właściwie wszystko. Lubimy ptaki, doceniamy je i trochę nawet zazdrościmy im lotniczych umiejętności, jednak tak naprawdę nie znamy naszych skrzydlatych braci mniejszych. I ręka w górę, kto miał kiedykolwiek okazję zajrzeć do ptasiej alkowy?
Że to nieładnie zaglądać komuś, hmm... do gniazdka? Ładnie-nieładnie, za to jak ciekawie! Ileż można zaobserwować i jakie wnioski z tych obserwacji wyciągnąć! Weźmy pierwszą z brzegu sprawę. Taka płeć piękna. U ludzi, wiadomo - panie. U ptaków, przeciwnie - panowie. Dlaczego? Albo ten ptasi śpiew - kosztochłonny, wymagający i jeszcze zwraca na pieśniarza uwagę drapieżników. Komu i na co jest tak naprawdę potrzebny, bo nie służy przecież umilaniu naszego życia, prawda?
W Tajemnicach ptasiej alkowy doktor Andrzej G. Kruszewicz, dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego, z wykształcenia lekarz weterynarii, z zamiłowania ornitolog, uchyla przed Czytelnikiem rąbka tajemnic pierzastych mieszkańców naszych ogrodów i parków, zapraszając równocześnie do czynienia kolejnych, samodzielnych obserwacji. W naturze, z lornetką i głową w chmurach. Czy może być coś przyjemniejszego, niż podglądanie ptaków?
... ale nie każdy z nas wie, dlaczego pliszka to robi. Owszem, podejrzewamy, że chwalenie ogonka, prezentacja piórek, tańce na chodnikach i trawnikach miast oraz dobywające się z dziobków trele mają coś wspólnego z ptasimi zalotami, jednak to właściwie wszystko. Lubimy ptaki, doceniamy je i trochę nawet zazdrościmy im lotniczych umiejętności, jednak tak naprawdę nie znamy naszych skrzydlatych braci mniejszych. I ręka w górę, kto miał kiedykolwiek okazję zajrzeć do ptasiej alkowy?
Że to nieładnie zaglądać komuś, hmm... do gniazdka? Ładnie-nieładnie, za to jak ciekawie! Ileż można zaobserwować i jakie wnioski z tych obserwacji wyciągnąć! Weźmy pierwszą z brzegu sprawę. Taka płeć piękna. U ludzi, wiadomo - panie. U ptaków, przeciwnie - panowie. Dlaczego? Albo ten ptasi śpiew - kosztochłonny, wymagający i jeszcze zwraca na pieśniarza uwagę drapieżników. Komu i na co jest tak naprawdę potrzebny, bo nie służy przecież umilaniu naszego życia, prawda?
W Tajemnicach ptasiej alkowy doktor Andrzej G. Kruszewicz, dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego, z wykształcenia lekarz weterynarii, z zamiłowania ornitolog, uchyla przed Czytelnikiem rąbka tajemnic pierzastych mieszkańców naszych ogrodów i parków, zapraszając równocześnie do czynienia kolejnych, samodzielnych obserwacji. W naturze, z lornetką i głową w chmurach. Czy może być coś przyjemniejszego, niż podglądanie ptaków?